#21 Los días de mie*da

Tym razem porozmawiamy o tych g*wnianych dniach, które każdy z nas ma. Dlaczego są nam potrzebne? Co możemy z nich wyciągnąć?

Transkrypcja

Hola, estudiante, ¿qué tal?

Una semana más conmigo, y hoy vamos a hablar de los días de mierda. Sí, me escuchaste bien, días de mierda. Porque, ¿por qué no?Â

Estoy seguro de que todos podemos relacionarnos con lo que voy a decir ahora.Te despiertas, y desde el mismo momento en que abres los ojos, todo pareceir cuesta abajo. Pierdes el autobús para ir al trabajo,te equivocas en el discurso durante una reunión de equipo, luegoderramas café en tu camisa favorita, se te cae el móvil y se rompe, luego vuelves a casa y te das cuenta de que no hay nada en la nevera, así que vas al supermercado, pero está cerrado por reformas. Lo que quiero decir es que parece que el universo está conspirando en tu contra.

La buena noticia es que este tipo de días, aunque frustrantes, también son temporales. A veces, te hacenapreciar los días en los que todosale bien. Y hoy quiero que te lleves una lección de esto: los días malos también tienen su valor y son necesarios.

Ahora bien, podrías preguntarte, ¿por qué necesitamos días de mierda si nos hacen sentir… de mierda? En mi opinión, los días malos pueden enseñarnos lecciones importantes. Nos hacen reflexionar sobre cómo respondemos a los problemas y qué podemos hacer de manera diferente la próxima vez. Tal vez aprendas a gestionar mejor tu tiempo para no perder el autobús, a preparar tu discursocon más antelación, a tener más cuidado al beber café, o a verificar si la tienda está abierta antes de salir.

Esa es una manera de verlo. Pero quiero que también lo consideres desde otra perspectiva, una que no es tan obvia pero que me ha ayudado mucho alidiar con días como estos. A veces, las cosas simplemente no salen como uno planea, y está bien. Podemos simplemente aceptar el caos. Por ejemplo, no puedes controlar el horario del autobús ni cómo reaccionan los demás a tu discurso. En lugar deluchar contra ello, intenta aceptar que la vida es impredecible.

Los días malos también pueden enseñarnos a ser máscompasivos con nosotros mismos. Cuando tienes un día difícil, es fácil ser duro contigo. Y te lo digo por experiencia propia. Me pregunto por qué soy tantorpe o tan desorganizado. Pero es importante recordar que todos tenemos esos días. Y nunca podemos estar 100% organizados y productivos. Por ejemplo, si se te cae el móvil y se rompe, permítete sentirte frustrado, pero también recuérdate que los errores ocurren. Son parte de lo que somos. Así que los días malos son una buena oportunidad para ser amables con nosotros mismos.

Imagina que tu amigo está teniendo un mal día. ¿Le harías sentir mal? No, serías amable con él. Así que, ¿por qué no aplicarlo también con nosotros mismos? Cuando estamos pasando por un mal momento, es importante recordar que merecemosamabilidad y comprensión, como cualquier otra persona. Así que sí, por favor, recuerda eso.

También deberíamos recordar que hoy en día todo parece tan perfecto, porque las redes sociales tienden a mostrar solo lo bueno, como si los días de mierda no existieran. Aunque esto está cambiando, debo decir que cada vez hay más creadores digitales que son auténticos en sus redes sociales y lo aprecio mucho. Pero si pienso en las redes sociales de hace 10 años, todo lo que veo son filtros y caras felices. Y eso no es la realidad. Me alegra que las cosas estén cambiando y que más personas se den cuenta de que lo auténtico es lo que realmente conecta con la gente.

Pero incluso con este cambio hacia la autenticidad, sigue siendo fácil dejarse atrapar por los mejores momentos de la vida de otras personas. Imagina que empezamos a celebrar las partes desordenadas tanto como laspulidas. ¿Qué pasaría si compartiéramos esos días en los que nos sentimos perdidos o inseguros, o cuando todo sedesmorona y no sabemos cómoarreglarlo? No se trata de convertir cada problema en contenido, sino de ser reales sobre el hecho de que todos estamos improvisando. Creo que eso realmente nos uniría más. ¿Qué opinas tú sobre esto? Me encantaría saber tu opinión.

Y por último, quiero que recuerdes una cosa: todo es temporal. Incluso los días de mierda. Lo malo también pasa, así queaguanta un poco más, ¿vale?

Bueno, estudiante, muchísimas gracias por escuchar y, como siempre, nos vemos el próximo jueves.

Chau chau!

Cześć studencie, jak leci?

Kolejny tydzień ze mną, a dzisiaj porozmawiamy o g*wnianych dniach. Tak jest, dobrze mnie usłyszałeś, g*wnianych dniach. Bo czemu nie?

Jestem pewien, że wszyscy możemy się utożsamić z tym, co teraz powiem. Budzisz się i od samego momentu, kiedy otwierasz oczy, wszystko zdaje się iść nie tak. Spóźniasz się na autobus do pracy, mylisz się w trakcie przemówienia na spotkaniu zespołu, potem wylewasz kawę na swoją ulubioną koszulę, telefon wypada Ci z rąk i się rozbija, wracasz do domu i uświadamiasz sobie, że w lodówce nic nie ma, więc idziesz do supermarketu, ale okazuje się, że jest zamknięty z powodu remontu. Chcę powiedzieć to, że cały wydaje Ci się, że wszechświat spiskuje przeciwko Tobie.

Dobra wiadomość jest taka, że takie dni, chociaż frustrujące, są też tymczasowe. Czasami sprawiają, że doceniasz dni, kiedy wszystko idzie dobrze. I dziś chcę, żebyś wyniósł z tego jedną lekcję: złe dni też mają swoją wartość i są nam potrzebne.

Możesz teraz zapytać, dlaczego potrzebujemy tych g*wnianych dni, skoro sprawiajÄ…, że czujemy siÄ™… do bani? Moim zdaniem, zÅ‚e dni mogÄ… nas wiele nauczyć. ZmuszajÄ… nas do refleksji nad tym, jak reagujemy na problemy i co możemy zrobić inaczej nastÄ™pnym razem. Może nauczysz siÄ™ lepiej zarzÄ…dzać swoim czasem, żeby nie spóźniać siÄ™ na autobus, lepiej przygotowywać swoje przemówienia z wyprzedzeniem, być bardziej ostrożnym, pijÄ…c kawÄ™, albo sprawdzać, czy sklep jest otwarty, zanim wyjdziesz z domu.

To jeden sposób na to, by na to spojrzeć. Ale chcę, żebyś spojrzał na to także z innej perspektywy, takiej, która nie jest tak oczywista, ale bardzo mi pomogła radzić sobie z takimi dniami. Czasami rzeczy po prostu nie wychodzą tak, jak zaplanowaliśmy, i to jest w porządku. Możemy po prostu zaakceptować chaos. Na przykład, nie możesz kontrolować rozkładu jazdy autobusu ani tego, jak inni reagują na twoje przemówienie. Zamiast z tym walczyć, spróbuj zaakceptować, że życie jest nieprzewidywalne.

Złe dni mogą nas także nauczyć być bardziej wyrozumiałym wobec samego siebie. Kiedy masz trudny dzień, łatwo być dla siebie surowym. Mówię to z własnego doświadczenia. Zastanawiam się, dlaczego jestem taki niezdarny lub zdezorganizowany. Ale ważne jest, aby pamiętać, że wszyscy mamy takie dni. Nigdy nie możemy być w 100% zorganizowani i produktywni. Na przykład, jeśli telefon wypadnie Ci z rąk i się rozbije, pozwól sobie na frustrację, ale też przypomnij sobie, że błędy się zdarzają. Są częścią tego, kim jesteśmy. Tak więc złe dni to dobra okazja, by być dla siebie bardziej łagodnym.

Wyobraź sobie, że twój przyjaciel ma zły dzień. Czy sprawiłbyś, żeby poczuł się jeszcze gorzej? Nie, byłbyś dla niego życzliwy. Więc dlaczego nie stosować tego także wobec siebie? Kiedy przechodzimy przez trudny okres, ważne jest, aby pamiętać, że zasługujemy na życzliwość i zrozumienie, tak samo jak każda inna osoba. Tak więc, proszę, pamiętaj o tym.

Powinniśmy również pamiętać, że dzisiaj wszystko wydaje się tak idealne, ponieważ media społecznościowe mają tendencję do pokazywania tylko tego, co dobre, jakby g*wniane dni nie istniały. Chociaż to się zmienia, muszę powiedzieć, że coraz więcej twórców treści cyfrowych jest autentycznych na swoich profilach w mediach społecznościowych i bardzo to doceniam. Ale jeśli pomyślę o mediach społecznościowych sprzed 10 lat, wszystko, co widzę, to filtry i uśmiechnięte twarze. A to nie jest rzeczywistość. Cieszę się, że rzeczy się zmieniają i że coraz więcej ludzi zdaje sobie sprawę, że autentyczność naprawdę łączy ludzi.

Ale nawet z tym ruchem w kierunku autentyczności, wciąż łatwo dać się złapać na najlepsze momenty z życia innych ludzi. Wyobraź sobie, że zaczynamy świętować te nieuporządkowane części tak samo jak te dopracowane. Co by się stało, gdybyśmy dzielili się tymi dniami, kiedy czujemy się zagubieni lub niepewni, lub kiedy wszystko się wali/rozpada i nie wiemy, jak to naprawić? Nie chodzi o to, żeby z każdego problemu robić treść, ale żeby być prawdziwym w kwestii tego, że wszyscy improwizujemy. Myślę, że to naprawdę mogłoby nas bardziej zjednoczyć. Co o tym myślisz? Bardzo chciałbym poznać Twoją opinię.

Na koniec chcę, żebyś zapamiętał jedną rzecz: wszystko jest tymczasowe. Nawet te g*wniane dni. To, co złe, też mija, więc wytrzymaj jeszcze trochę, dobra?

Dobrze, studencie, bardzo dziękuję za wysłuchanie i, jak zawsze, do zobaczenia w przyszły czwartek.

Na razie!

Z kodem DAMIAN10masz 10% zniżki na wszystkie produkty MATE 🧉